Komentarze: 3
Wlaśnie rozmawiam na gg z moją dobrą qmpelą..rozstala sie z chlopakiem, którego tak bardzo kochala, przez muzykę, przez subkulturę, przez metal..;/ Jej chlopak zacząl zadawać się z pewną grupką metalowców i zabardzo sie "zaangażowal". Muzyka pochlonęla go tak bardzo, że moja koleżanka zostala zmuszona do zerwania z nim.. Mi samej wydawalo sie, że muzyka wtargnęla w moje życie, że tylko ona sie dla mnie liczy, że jest dla mnie najważniejsza...ale teraz tak niejest, sucham hip-hopu tylko dla przyjemności..i już zawsze tak pozostanie...a dla mojej kumpeli pozdrówka..3maj się!